Dużo z was kojarzy mnie z moich innych blogów na blogerze, książek na wattpadzie, ale możliwe, że większość jest tu całkiem przypadkiem.
Co do blogerowiczów: Tą historię znajdziecie również na wattpadzie, pod tą samą nazwą na moim profilu - rockies-milo (Just Sophie). Postanowiłam dodać ją też tutaj, ponieważ trochę zatęskniłam za blogerrem, dawno mnie tu nie było. Więc jestem.
Do ludzi z wattpada: Wiem, że to to samo, ta sama historia, ci sami bohaterowie. Po prostu musiałam tutaj wrócić, bo tutaj się wszystko zaczęło. Moja pasja i przyjaźnie (tak, Ola. O tobie mówię^^). Także ten...
Mam nadzieję, że spodoba się wszystkim mój styl pisania oraz sama fabuła. Starałam się, aby była wciągająca, zabawna, ale też smutna i zaskakująca.
Hmmm… także jestem. Mój drogi Sosiku, jak się ciesze, że wróciłaś na bloggera. Ta historia jest mi dobrze znana, ale i tak chętnie ją tutaj przeczytam. Jak sama wiesz, ja również wróciłam. Ale teraz mam inne pytanie. Czy wrócisz do pisania tamtego bloga o sosach? (tak, tego twojego xD)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak. Kiedyś nie lubiłam sosów (potem powiem ci czemu), więc nie chciałam czytać tamtego bloga, ale kiedy pokochałam ich i muzykę, którą grają, przeczytałam tamtego bloga. Historia bardzo fajna i liczę, że będziesz ją kontynuować.
Ola
PS. Miło, że o mnie wspomniałaś ^^
Hah, cześć!
OdpowiedzUsuńWiesz, ja ciągle piszę to opowiadanie, ale trochę nie chce mi się przepisywać xD
Dzisiaj postaram się coś dopisać, może dodać.
Sosik ♥
Ale wiesz, że możesz skopiować i nie musisz przepisywać nie? xD
UsuńTutaj tak robię xD
UsuńChodziło mi o blog o sosach xdd