Lyndsey nie odpowiadała. Po dziesięciu minutach czekania dałem sobie spokój. Stwierdziłem, że zadzwonię do Marine. Martwi mnie ta sytuacja. Jeszcze wczoraj wszystko było w porządku, przytulaliśmy się wspólnie leżąc na kanapie, całowaliśmy się przy muzyce 5 Second of Summer. Nie pomyślałbym nawet, że na następny dzień wszystko może się tak spieprzyć.
Wybrałem jej numer i odczekałem chwilę. Kiedy odebrała, do moich uszu dobiegła dudniąca muzyka i chichot Ellis.
M: Derek? Hihi...
D: Marine, gdzie jesteś?
M: W klube... Tam co zawsz...
D: Czy ty jesteś pijana?
M: Jaaaaa? Hihihi, nieeeeeee...
D: Zaraz po ciebie będę, nie ruszaj się!
M: Oki doki, Deriiś! Hihi!
Rozłączyłem się i ruszyłem do garażu. Stał tam stary jeep, którego dostałem od taty na osiemnaste urodziny. Dawno go nie używałem, bo wszędzie jeździłem na desce albo rowerze. Cóż, chyba nic mu nie jest. Po kilu minutach byłem pod klubem. Wkroczyłem tam zirytowany i zacząłem szukać mojej byłej dziewczyny.
- Marine, tu jesteś! - wrzasnąłem, żeby jakkolwiek mnie usłyszała przez tą muzykę.
- Po c tu przyechaeś? - spytała, a język plątał jej się tak bardzo, że ledwo co ją zrozumiałem.
- Ktoś musi odwieźć twoją spitą dupę do domu. Poza tym, martwię się o ciebie, Mari... - usiadłem obok niej i chwyciłem ją za rękę.
- Caleb mne zaberze... - wskazał na młodego bruneta idącego w naszą stronę. Był może rok starszy od Marine i za pewne zostałem na niego zamieniony. Puściłem jej rękę i już chciałem odejść, ale ta splotła nasze palce razem. - Lubisz mnie?
- Oczywiście! Kocham cię! - nie rozumiałem nic z jej zachowania.
- Oh, szkoda, że bz zajemności... - zrobiła smutną minkę i potarła pięściami policzki w geście płaczu.
- Marine, co się z tobą dzieje, do kurwy? - nerwy mi puściły.
- Do kurwy to ty sobie możesz zaraz jechać... Wpisać ci "Lowell" w nawigację, czy sobie poradzisz? - mruknęła i w tej samej chwili podszedł do nas, jak mniemam, Caleb.
Zacisnąłem pięści i zęby, po czym opuściłem lokal. Wsiadłem do jeep'a i odjechałem z piskiem opon. Dojechałem do domu o mały włos nie zatrzymany przez policję. Prowadziłem jak wariat. Marine na prawdę mnie wkurzyła. Jednak nie wierzę, że zrobiła to wszystko z zazdrości o Lynds.
Uznała mnie za nic, zerwała ze mną, szybko znalazła sobie tego całego Caleb'a i stała się bezuczuciową zdzirą (*Brendon wygląda zza lodówki*). To musi mieć jakiś głębszy sens!
Kolejną sprawą jest rozmowa Marine i Gunnulfsen. Dlaczego powiedziała Ellis, że jest lesbijką? Dlaczego próbowała jej wmówić coś takiego, żeby ratować mój związek z Mari? Dlaczego zdaje mi się, że nie okłamała w ten sposób tylko Marine? Z drugiej strony... Po co miałaby kłamać innym w takiej sprawie? Może wcale nie kłamała? Może faktycznie jest homoseksualistką i wiedzą to wszyscy, oprócz mnie? I znowu tutaj pojawia się pytanie: Dlaczego to przede mną ukrywała? Za dużo pytań i za mało odpowiedzi.
Usiadłem w salonie na kanapie i spojrzałem w wyłączony telewizor. W tejże chwili zapragnąłem zapić się do nieprzytomności, ale wiedziałem, że mogę wtedy zrobić złą lub złe rzeczy. Pobiegłem na chwilę do naszej sypialni, z której pani Ellis w końcu się wyniosła. Z zakluczonej szafki wyjąłem (oczywiście wcześniej ją odkluczając) czarny notes z wielkim, żółtym logiem State Champs. Wziąłem byle jaki długopis, wróciłem na kanapę i zacząłem pisać.
I'm a realist and an optimist
But I swear to you, I'm not getting over this
Walking tall in a small town
Full of yourself when you're feeling down
And that's all that matters to you
Can't pretend anymore
Talk is cheap, I said that before
But you can still taste it
And that's one more reason why you're never gonna make it
I've had enough of all the talk on how you're saving me
Talk like you're self assured but all you are is history
Speak slow, I want you to know that
I'm a realist and an optimist
But I swear to you, I'm not getting over this
No, no, I'm not getting over this
You've got the right be all that you wanna be
And that's extraordinary
Is it worth the risk? (Can you handle it?)
I can't pretend anymore
You don't wanna leave, you said that before
Oh, but you can still taste it
And that's one more reason why you're never gonna make it
I've had enough of all the talk on how you're saving me
Talk like you're self assured but all you are is history
Speak slow, I want you to know that
I'm a realist and an optimist
But I swear to you, I'm not getting over this
Fall back in line, it's too much to expose
It's your design and that's the way it goes
I think I know my limits, and how to make good decisions
It hits home, so just go
I've had enough of all the talk on how you're saving me
Talk like you're self assured but all you are is history
Speak slow, I want you to know that
I'm a realist and an optimist
And that's one more reason why you're not getting over this
I'm a realist and an optimist
But I swear to you, I'm not getting over this
No, no, I'm not getting over this
No, no, I'm not getting over this *
Chciałem też użyć tekstu, który wychwycił Ryan, ale nie pasował mi do tego utworu. Można przecież napisać jeszcze jeden. Moim marzeniem jest wydać płytę, a ten kawałek i dwa inne, które już napisaliśmy, mogą być świetnym materiałem. Natychmiast zadzwoniłem do Tylera.
T: Matko, czego chcesz ode mnie o wpół do pierwszej w nocy?
D: To już ta godzina? Damn, przepraszam!
T: To co chcesz?
D: Napisałem piosenkę... Chciałbyś posłuchać słów?
T: Jeżeli ty chciałbyś posłuchać MOICH SŁÓW NIEWYSPANEGO TYLERA, to nie rozłączaj się.
D: Ah, ok. Zadzwonię rano.
T: Ok, pa.
Położyłem się na łóżku i okryłem kołdrą po same uszy. Po chwili jednak zorientowałem się, że na dole zostawiłem włączone światło, w mikrofal grzeje mi się mleko na kakao, a na stopach mam jeszcze buty. Niechętnie podniosłem się i zszedłem na dół. W korytarzu zostawiłem vansy, i skierowałem się do kuchni, gdzie moje mleko już czekało. Dosypałem dwie łyżeczki kakaa i zamieszałem. Zgasiłem w salonie oraz kuchni światła, po czym wróciłem z napojem do pokoju. Wypiłem wszystko pod kołdrą i nie myśląc nawet o umyciu zębów - zasnąłem.
***
- Co tam masz ciekawego? - spytał Evan siadając na kanapie. NIEBIESKIEJ KANAPIE. Położyłem zeszyt otwarty na stronie z piosenką.
- Masz już jakąś wstępną melodię? - spytał Tony. Pokiwałem głową na nie.
- Proponuję iść do garażu i zacząć coś kminić. - odezwał się Tyler, który uważnie studiował tekst. Zgodziliśmy się i przeszliśmy do garażu. Każdy zajął miejsce przy swoim instrumencie i w ciszy minęło nam kilka sekund.
- A co gdybym zaczął sam, a potem przy "I'm not getting over this" tak się zbieracie i gracie zwrotkę? - zaproponowałem.
- Taki dźwięk jakby... Jakby się wzmacniacz podłączyło? - upewnił się Ryan.
- Tak, to by było fajne! - zgodził się Tony. Evan zaczął uderzać stopą o bęben, Tyler próbował czegoś na gitarze, a ja zastanawiałem się nad melodią.
***
Minęły trzy godziny. Mamy melodię do refrenu oraz zwrotek, ale został nam mostek oraz zakończenie. Oczywiście, nie zastanawialiśmy się nad tym wszystkim całe trzy godziny. W międzyczasie zdążyliśmy obejrzeć trzy funny moments z Good Charlotte, Blink 182 Adventures i puścić dziesięciogodzinną wersję nayn cat'a. Wypiliśmy po kilka piw i pisaliśmy głupoty na twitterze. Zdaje się, że Tyler napisał do Marine jaką to suką nie jest. Mimo to, piosenka nie brzmi jak na kwasie. Brzmi... Bardzo dobrze. Stwierdziliśmy, że nazwiemy ją "All You Are Is History". Tak powiedziała. Że jestem tylko historią...
@FuckMe: Eh... Jestem
@FuckMe: Przepraszam, że mnie tak długo nie było... Mam dzisiaj wyścig i wyączyłam telefon, żebyś mnie nie rozpraszał...
@FuckMe: *wyłączyłam
@FuckMe: Sam rozumiesz?
@DerekSC: Ah tam
@DerekSC: Jest oook
@FuckMe: Na pewno?
@DerekSC: Ta
@DerekSC: Napisałem piosenkę
@FuckMe: Uu ła
@DerekSC: Może ją nagramy...
@DerekSC: Kiedyś...
@FuckMe: liczę na płytę
@DerekSC: Hehe ja też
@FuckMe: Co robisz?
@DerekSC: Siedzimy z chłopakami nad tą piosenką, próbujemy wykminić jakąś melodię do mostka
@DerekSC: Oczywiście - chujowo nam to wychodzi
@FuckMe: DEREK CO TO ZA SŁOWNICTWO
@DerekSC: <3
@FuckMe: Oh no dobra
@FuckMe: Wybaczam
@FuckMe: <3
@DerekSC: Ej Lynds
@FuckMe: Nie
@DerekSC: Co 'Nie'?
@DerekSC: Nawet nie wiesz, o co chcę zapytać!
@FuckMe: Odpowiedź to nadal 'nie'
@DerekSC: Ale
@FuckMe: Nie
@DerekSC: A może jednak mnie posłuchasz???
@FuckMe: Nie
@DerekSC: Masz okres?
@FuckMe: Nie
@DerekSC: Coś nie tak?
@FuckMe: Nie
@DerekSC: To o co chodzi?
@FuckMe: Nie
@DerekSC: Aha
@FuckMe: Nie
@DerekSC: ALE CO SIĘ STAŁO, ŻE 'NIE'?!
@FuckMe: Nie
@DerekSC: Wiesz, o co chciałem zapytać?
@FuckMe: Nie
@DerekSC: Ok, odpowiedź to mimo wszystko jest 'nie'?
@FuckMe: ...
@FuckMe: Podchwytliwe...
@FuckMe: Nie
@DerekSC: Czyli odpowiedź, to 'tak'?
@FuckMe: Nie
@DerekSC: NO PRZESZ CHOLERY MOŻNA DOSTAĆ Z TOBĄ NO
@FuckMe: <3
@DerekSC: Miałem dwa pytania
@DerekSC: 1) Czy możemy się spotkać jakoś niedługo?
@FuckMe: Nie
@FuckMe: wiem
@FuckMe: Nie wiem
@FuckMe: Chyba
@FuckMe: Tak chyba
@DerekSC: Odpowiedź to 'nie'
@FuckMe: No wiesz co -.-
@DerekSC: Sama tak mówiłaś!
@FuckMe: Ale nie wiedziałam, co to za pytanie!
@FuckMe: Drugie pytanie?
@DerekSC: 2) Czy nie masz czasem wrażenia, że jest między nami coś więcej, niż przyjaźń?
@FuckMe: Co.
- Lyndsey? Pozdrów ją! - Tony poklepał mnie po plecach i wziął porządny łyk swojego piwa.
- Ta, dzięki. - mruknąłem. Nie wiem, dlaczego ją zapytałem o coś, o czym nigdy nie myślałem. Nie miałem powodu. Może to wina alkoholu? Zapewne. Nie wiem sam, czy byłem świadomy tego, co pisałem. Przecież łączy nas tylko przyjaźń i sam nigdy nie mam innego wrażenia.
@FuckMe: Czasami chyba tak mam...
#####
:3
Dersey moment???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz